piątek, 25 grudnia 2015

Boże Narodzenie w Betlejem

Czy jest lepsze miejsce na spędzenie Wigilii niż Bazylika Narodzenia w Betlejem?

Wigilijne obchody w Betlejem jak co roku rozpoczęły się w godzinach popołudniowych uroczystym wejściem patriarchy jerozolimskiego do Bazyliki Narodzenia. Świątecznym uroczystościom towarzyszyły parady harcerzy oraz koncerty na głównym placu miasta – Manger Square.

Kilka fotek z tegorocznej Wigilii w Betlejem

Szopka betlejemska

Betlejem 2015





czwartek, 10 grudnia 2015

Chanuka 2015

Z okazji Chanuki ośmioramienne menory, czyli chanukije, pojawiły się w całym Tel Awiwie.

Urząd miasta w Tel Awiwie zamienił się w gigantyczną chanukiję


Tel Awiw – Jaffa
Stary dworzec kolejowy w Jaffie - chanukija na dachu budynku

niedziela, 6 grudnia 2015

Święta w Izraelu

Nie tylko w Polsce 6 grudnia dzieci otrzymują prezenty. Zwyczaj obdarowywania się upominkami obowiązuje również w czasie żydowskiego święta Chanuka, które w roku 2015 również rozpoczyna się 6 grudnia. 
Więcej o samym święcie w zeszłorocznym poście pt. Chanuka.
http://izraelodkuchni.blogspot.co.il/2014/12/chanuka.html


Gotowa do zapalenia chanukija
Na ulicach izraelskich miast pojawiają się chanukije, czyli ośmioramienne świeczniki – każdego dnia święta zapala się kolejną świecę. W arabskiej dzielnicy Tel Awiwu, czyli Jaffie, można za to spotkać ozdoby związane z obchodzeniem Bożego Narodzenia. To jedno z nielicznych miejsc w Izraelu, gdzie pojawiają się akcenty związane z chrześcijańskimi świętami.

Świąteczne dekoracje w Jaffie



W czasie Chanuki tradycyjnie je się pączki oraz inne potrawy smażone na oleju – racuchy, placki i naleśniki

Chanukowe pączki

piątek, 27 listopada 2015

O bezpieczeństwie w Izraelu

W czasach, gdy ataki terrorystyczne zdarzają się w miejscach uznawanych dotąd za spokojne, to właśnie kraj taki jak Izrael, paradoksalnie może okazać się bardziej bezpieczny.


Izrael często jest postrzegany przez pryzmat napiętej sytuacji politycznej i wciąż nierozwiązanego konfliktu z Palestyńczykami. Ale to właśnie doświadczenia kilku wojen i życia w poczuciu zagrożenia sprawiły, że kraj ten jest lepiej przygotowany od wielu państw europejskich do reagowania na sytuacje kryzysowe.

Jednym z pierwszych słów jakich nauczyłam się po hebrajsku było haBitachon, czyli bezpieczeństwo. To słowo klucz, które usprawiedliwia wiele działań państwa i służb mundurowych. Wobec magicznego haBitachon nie ma ludzi uprzywilejowanych, kontroli może zostać poddany każdy. A te są w Izraelu codziennością.

Niemal każdy większy sklep, bank, centrum handlowe zatrudniają ochroniarzy, którzy przy wejściu sprawdzają torby klientów. Wzmocnioną ochronę mają również dworce, budynki użyteczności publicznej i instytucje państwowe. Kontrola na lotnisku rozpoczyna się na kilkaset metrów przed samym terminalem. Uzbrojony żołnierz zatrzymuje każdy samochód, zerka na pasażerów  i uprzejmie pyta: co słychać? Jak się masz? Służby bezpieczeństwa skupiają się na tym, by wyłapać osoby zachowujące się w sposób podejrzany czy też nerwowy. Kontrole przebiegają sprawnie i szybko, nie powodują większych kolejek i ani niedogodności.

Czujni są nie tylko funkcjonariusze, ale również sami obywatele. W ostatnich miesiącach Izrael doświadcza nowej fali ataków przeprowadzanych przez uzbrojonych w noże napastników. W wielu przypadkach dużej liczby ofiar udaje się uniknąć dzięki skutecznej interwencji świadków zamachu, którzy biorą sprawy w swoje ręce i obezwładniają nożownika. Większość Izraelczyków ma za sobą doświadczenie służby wojskowej – 3-letniej dla mężczyzn i 2-letniej dla kobiet, odbywanej często w warunkach bojowych. Po zakończeniu służby Izraelczycy nie żegnają się na zawsze z wojskiem. Przechodzą do rezerwy – co roku są powoływani na trwające miesiąc ćwiczenia, a w chwili kryzysu mogą być zmobilizowani do walki. Nic więc dziwnego, że w sytuacjach zagrożenia, nawet cywile potrafią odpowiednio zareagować.

W Izraelu nie dziwi również widok ubranych po cywilnemu osób spacerujących po ulicy z bronią. Większość z nich to żołnierze na przepustce, którym nie wolno rozstawać się z bronią nawet w czasie gdy nie są na służbie.

A na koniec trochę statystyki
Od czasu zakończenia drugiej intifady (2000-2004.r.), czyli palestyńskiego powstania przeciwko izraelskiej okupacji, w Izraelu nastąpił okres względnego spokoju. Liczba ofiar zamachów terrorystycznych w latach 2005-2014 wahała się od kilku do kilkudziesięciu osób rocznie (najwięcej w 2005r. – 56 osób, najmniej w 2013 – 6).  Ponadto, w 2014 r. w wyniku ostrzału rakietowego ze Strefy Gazy zginęło 6 cywilów.


Dane: MSZ Izraela i Izraelskiej Agencji Bezpieczeństwa

piątek, 6 listopada 2015

Izrael - samo zdrowie

Jak żyje się w Izraelu? Na pewno zdrowo! Tak przynajmniej wynika z rankingu najzdrowszych krajów świata przygotowanego przez firmę Bloomberg. Izrael znalazł się na 6. miejscu zestawienia, wyprzedzając m.in. Niemcy, Francję, Wielką Brytanię i Polskę!

Stacjonarne rowery przed ratuszem w Jerozolimie
Firma Bloomberg opublikowała niedawno ranking najzdrowszych krajów świata bazując na informacjach dostarczonych przez Światową Organizację Zdrowia, ONZ i Bank Światowy. Izrael znalazł się na 6. miejscu zestawienia! Polska niestety dużo dalej, bo aż na 40.

Przy tworzeniu rankingu brano pod uwagę różne czynniki, m.in. przewidywaną długość życia w danym kraju, średnie spożycie alkoholu, tytoniu, poziom aktywności  fizycznej, odsetek osób z nadwagą w społeczeństwie oraz warunki sanitarne, poziom zanieczyszczenia środowiska  itd.

Skąd tak wysoka pozycja Izraela? Na pewno dużą rolę odgrywa tutaj zdrowa dieta oparta na warzywach i owocach – izraelski fast food to przecież kuleczki ciecierzycy czyli falafel. Niemal na każdym kroku można tu spotkać kiosk z sokiem ze świeżo wyciskanych owoców, a bardzo dobra pogoda  sprzyja aktywności fizycznej.

W Tel Awiwie niemal na każdym kroku można kupić sok ze świeżo wyciskanych owoców 

Warto również wspomnieć o nieco bezstresowym podejściu do życia i charakterystycznej dla rejonu śródziemnomorskiego wybuchowości, która z pewnością pomaga w rozładowaniu negatywnych emocji. O problemach z sercem nie ma więc mowy!

wtorek, 3 listopada 2015

Izraelska codzienność - koty

Nieodłącznym elementem izraelskiej codzienności są koty – można je spotkać na każdym kroku, często w bardzo zaskakujących miejscach. W państwie zamieszkałym przez ponad 8 mln ludzi, żyje aż 2 mln kotów!


Izraelskie koty można podzielić na dwie kategorie:

koty domowe, które bardzo często swobodnie (i bez opieki) wałęsają się w okolicach swoich domów oraz koty nie mające właścicieli. Są bezpańskie, ale nie bezdomne, mają bowiem określone miejsce stałego pobytu. Jest to zazwyczaj blok mieszkalny, biuro, sklep spożywczy czy też centrum handlowe. Mieszkańcy lub pracownicy danej instytucji bardzo często dokarmiają „przypisane” do konkretnego miejsca zwierzęta.

Koty - sprowadzone do Palestyny jeszcze przez Brytyjczyków - miały pomóc w zwalczeniu plagi szczurów, która nękała ten region. Ich populacja rozrosła się jednak do takich rozmiarów, że sama stała się problemem. Dziś władze Izraela prowadzą politykę wyłapywania zwierząt z ulicy i ich sterylizacji. Niedawno jednak Minister Rolnictwa – Uri Ariel, należący do partii HaBayit HaYehudi – Żydowski Dom, wpadł na inne rozwiązanie problemu. Minister jest bowiem przekonany, że kastracja zwierząt nie jest zgodna z prawem żydowskim. Dlatego też zaproponował, by wszystkie bezpańskie koty tej samej płci wysłać do innego kraju – takiego, który za opłatą – zgodzi się je przygarnąć.

piątek, 23 października 2015

Jerozolima - Tel Awiw

Tel Awiw jest bardzo młodym miastem, założonym na początku XX wieku na obrzeżach portu w Jaffie. W 1892 r. port i oddalona o 70 km Jerozolima zostały połączone linią kolejową. Podróż pociągiem pomiędzy oboma miejscowościami trwała wtedy prawie 6 godzin!

Stara stacja kolejowa w Tel Awiwie

W Jerozolimie i Jaffie wybudowano wówczas niemal identyczne stacje kolejowe. Obie są dziś wykorzystywane jako przestrzeń dla organizacji różnego rodzaju wydarzeń kulturalnych. Stacja kolejowa w Jerozolimie to jedno z niewielu miejsc w mieście, gdzie w czasie szabatu można znaleźć otwarte restauracje lub sklepy.

Stara stacja kolejowa w Jerozolimie






poniedziałek, 19 października 2015

Ogrody bahaitów w Hajfie

Niesamowite ogrody bahaitów to wizytówka Hajfy – trzeciego co do wielkości miasta w Izraelu, a także największego portu pasażerskiego i przeładunkowego w tym kraju.
Wznoszące się na 19 tarasach ogrody otaczają świątynię, w której znajdują się szczątki jednego z założycieli bahaizmu. O ich utrzymanie dba na co dzień aż 100 zatrudnionych na pełen etat ogrodników.

Ogrody bahaitów w Hajfie


Bahaizm to monoteistyczna religia, licząca obecnie od 5 do 6 milionów wyznawców na całym świecie. Powstała w XIX wieku w Iranie, jednak szczątki jej dwóch głównych nauczycieli - Bába i Bahá’u'lláha znajdują na terenach dzisiejszego Izraela – w Hajfie i miejscowości Al-Bahja położonej niedaleko Akki.



Hajfa położona jest na zboczach Góry Karmel. W mieście znajduje się kilka punktów widokowych, z  których można podziwiać widok na port, morze a także położoną w oddali Akkę. Znakomity punkt obserwacyjny  znajduje się przy klasztorze karmelitów bosych Stella Maris.
Klasztor Stella Maris, Hajfa

piątek, 9 października 2015

Gorzki miesiąc

Już niedługo wg żydowskiego kalendarza rozpocznie się miesiąc marcheszwan (lub cheszwan) nazywany gorzkim. Dlaczego? Otóż jest to jedyny miesiąc w żydowskim kalendarzu, w którym nie ma ani jednego święta!

W poprzedzającym go miesiącu tiszri wypadają za to aż cztery:

Rosz HaSzana, czyli żydowski Nowy Rok,

Jom Kippur - Dzień Pojednania,

Sukkot – Święto Szałasów,

Simchat Tora – Radość Tory

W czasie święta Sukkot, które upamiętnia ucieczkę Izraelitów z Egiptu do Kaananu, wiele rodzin stawia na podwórkach szałasy, w których jada się posiłki a nawet sypia. 
Namiot zbudowany z okazji Święta Szałasów

Zupełnie inny przebieg ma z kolei jedno z najważniejszych żydowskich świąt, czyli Jom Kippur . To dzień pokuty i ścisłego postu.  W Izraelu jest to najspokojniejszy dzień w całym roku – nawet niereligijni  Żydzi powstrzymują się wówczas np. od jazdy samochodem. Na zdjęciu poniżej główna ulica Tel Awiwu całkowicie opustoszała w czasie święta.

Fot. Oded Balilty/ Assosciated Press


Świąteczny miesiąc tiszri wypada na przełomie września i października. Warto o tym pamiętać planując wizytę w Izraelu. W czasie świąt nie funkcjonuje transport publiczny, wiele sklepów jest zamkniętych lub ma nieco krótsze godziny funkcjonowania. 

Grillowanie – Izraelczycy w czasie święta Simchat Tora

sobota, 3 października 2015

Kulturowy miszmasz - Tel Awiw - bazar Carmel

Bazar Carmel w Tel Awiwie to miejsce gdzie można zapoznać się z kuchnią różnych zakątków świata.

Przez stulecia Żydzi żyli rozproszeni w diasporze: w Europie, Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie i - jak już wspominałam w poprzednim wpisie – nawet w Azji Centralnej.

Jemeńska dzielnica w Tel Awiwie, okolice bazaru Carmel

Dość duża diaspora żydowska istniała już od czasów starożytnych w Jemenie. Szacuje się, że w momencie powstania państwa Izrael – w 1948 roku - w Jemenie mieszkało około 55 tys. Żydów. W latach 1949-50 większość z nich została przetransportowana do Izraela w wyniku operacji „Zaczarowany dywan”.

Żydzi z Jemenu zaczęli osiedlać się w Tel Awiwie już pod koniec XIX wieku, na obrzeżach portu w Jaffie. Dziś rejon ten znajduje się „na tyłach” popularnego bazaru Carmel (Shuk HaCarmel). Pełno tu miejsc takich jak przestawiona zdjęciu poniżej knajpka.





Prowadzona od lat 30-tych XX wieku niewielka rodzinna restauracja serwuje klasyczne izraelskie potrawy, takie jak hummus, ful czy też szakszuka. 
Uwaga! Dania podawane są z dodatkiem charakterystycznej dla kuchni jemeńskiej, bardzo pikantnej przyprawy o nazwie zhug.


sobota, 26 września 2015

Z wizytą w ... Uzbekistanie

Na synagogi można natknąć się nawet w tak odległych zakątkach świata jak położona w Uzbekistanie Buchara.

Jedna z dwóch czynnych synagog w Bucharze.
Historia Żydów w Bucharze sięga prawdopodobnie XII - XIII wieku. Przez stulecia zajmowali się oni głównie handlem, przeżywając zarówno okresy prześladowań jak i pomyślnego funkcjonowania wśród muzułmańskiej większości. W XVI wieku jeden z bucharskich meczetów – Maghoki-Attar udostępniany był wieczorami jako miejsce do modlitw dla żydowskiej społeczności.

Namalowana mezuza przy drzwiach wejściowych do synagogi
W czasach sowieckich w Uzbekistanie żyło kilkadziesiąt tysięcy Żydów. W latach 70-tych i 90-tych XX wieku większość z nich wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych i Izraela. Obecnie Bucharę zamieszkuje 50 żydowskich rodzin, nieco ponad 400 osób. W synagodze w soboty pojawia się około 10-15 osób. 

Wnętrze synagogi w Bucharze

Synagoga. Buchara

niedziela, 13 września 2015

Rosz HaSzana

Już dziś po zmroku rozpocznie się wg żydowskiego kalendarza – nowy – 5776 rok.

Szana towa u metuka ! Czyli dobrego, słodkiego roku!


wtorek, 8 września 2015

Sorry, taki mamy klimat

Czasami pogoda w Tel Awiwie również nie rozpieszcza. Bardzo duża wilgotność powietrza sprawia, że odczuwalna temperatura to dziś ponad 40 stopni. Sytuacji nie poprawia burza piaskowa, która przywędrowała znad Syrii i Iraku. W powietrzu unosi się drobny, żółty pył. Władze ostrzegają, by osoby starsze, dzieci oraz kobiety w ciąży nie wychodziły na zewnątrz.



piątek, 4 września 2015

Rosz HaSzana - nadchodzi Nowy Rok!

W Izraelu rozpoczęły się przygotowania do świętowania żydowskiego Nowego Roku – najpopularniejszym przysmakiem są w czasie tego święta jabłka w miodzie lub też owoce granatu – stąd też niezliczone przeceny i promocje miodów i innych słodkości w sklepach i supermarketach.

Świętowanie nowego – 5776 roku - rozpocznie się w niedzielę po zmroku 13, a  zakończy 15 września.

Zgodnie z żydowską tradycją święto nie jest okazją do hucznych i zakrapianych alkoholem przyjęć. Pierwszego dnia  Żydzi spożywają uroczystą kolację. Oprócz jabłek w miodzie i granatów, na stole mogą pojawić się również takie potrawy jak okrągła chałka lub też głowa ryby! 

W nadchodzącym roku nasze dobre uczynki powinny być liczne jak pestki granatu

Potrawy te mają swoje znaczenie – np. jedząc granat Żydzi życzą sobie, by ich dobre uczynki były tak liczne jak pestki granatu. Głowa ryby ma z kolei oznaczać bycie pierwszym, a nie ostatnim.
W Nowy Rok wg tradycji żydowskiej powinniśmy zastanowić się nad naszym życiem i przeanalizować je pod kątem dobrych i złych uczynków. To w ten dzień Bóg rozlicza wszystkie istoty żywe i zapisuje ich dalsze losy w księgach: 
sprawiedliwych (Księga Życia), 
złoczyńców (Księga Śmierci) 
lub też oczekujących na wyrok. 
Ci ostatni mają tylko 10 dni na poprawę - do nadejścia kolejnego święta – Jom Kippur.

piątek, 28 sierpnia 2015

Po prostu Akka !

Akka to pięćdziesięciotysięczne miasto położone na północy Izraela. Okres rozkwitu przeżywało przede wszystkim w okresie wypraw krzyżowych - jako najważniejszy port, a także stolica Królestwa Jerozolimskiego w latach 1191-1291. Zdobycie Akki przez muzułmanów oficjalnie kończy okres wypraw krzyżowych. Najciekawszym zabytkiem z tego okresu są podziemne tunele wybudowane przez zakon szpitalników. 

Akka, podziemne tunele krzyżowców
Najbardziej rozpoznawalnym symbolem miasta są mury obronne. Fortyfikacje, wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, pochodzą z przełomu XVIII i XIX.

Akka, mury obronne

Amatorzy mocnych wrażeń szykują się do skoku z murów obronnych Akki

Obowiązkowym punktem wycieczki do Akki jest również wizyta w jednym z największych meczetów we współczesnym Izraelu – meczecie Al-Dżazzara. Swoją nazwę budowla zawdzięcza XVIII - wiecznemu władcy Akki – paszy Ahmadowi Al-Dżazzarowi nazywanemu Rzeźnikiem. Zasłynął on nie tylko z okrucieństwa wobec swoich wrogów, lecz również z modernizacji Akki, m.in.  odbudowaniu akweduktu i podziwianych do dziś murów obronnych. 

Akka, meczet Al-Dżazzara (Al-Jazzara)

Akka, dziedziniec meczetu Al-Dżazzara (Al-Jazzara)

Ponad 60% mieszkańców Akki stanowią obecnie Żydzi, jednak Stare Miasto zachowało swój arabski charakter. Warto wybrać się na miejscowy szuk, gdzie można kupić typowe bliskowschodnie przyprawy, przekąski i ceramikę. 

Akka, Stare Miasto

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Jerozolima - Ściana Płaczu

HaKotel Street – ulica prowadząca pod Ścianę Płaczu
Ściana płaczu (lub też Mur Zachodni) to najświętsze miejsce dla religii judaistycznej i jedyna zachowana do naszych czasów część murów otaczających Świątynię Jerozolimską. W języku angielskim używane są dwie nazwy – Western Wall lub też Wailling Wall. Po hebrajsku Ściana Płaczu nazywana jest po prostu HaKotel.

Świątynia Jerozolimska została wybudowana na miejscu, gdzie wg Biblii Abraham miał dokonać ofiary ze swojego syna Izaaka. Była dwukrotnie burzona:  w VI w. p.n.e. przez wojska króla babilońskiego Nabuchodonozora II, a następnie w 70 r. n.e. przez Rzymian.

Rekonstrukcja Świątyni Jerozolimskiej w Muzeum Izraela
Nazwa - Ściana Płaczu - pojawiła się w okresie średniowiecza, jako określenie jedynego ocalałego fragmentu muru, przy którym Żydzi z całego świata zbierali się by opłakiwać zburzenie Świątyni Jerozolimskiej.

Zachowana do naszych czasów część muru znajduje się w muzułmańskiej części Starego Miasta. Powyżej poziomu gruntu wznosi się 28 rzędów kamieni, poniżej kolejne 17!

Ściana Płaczu
Aż do 1967 r. plac znajdujący się obecnie przed Ścianą Płaczu zabudowany był domami. Stanowiły one część tzw. dzielnicy marokańskiej. Gdy w 1967 r. Izrael zdobył kontrolę nad tą częścią miasta, stojące w odległości zaledwie 4 m od Muru Zachodniego domy, zostały wyburzone, a jej mieszkańcy wysiedleni.