Zgodnie z konstytucją
wybory w Polsce odbywają się w dzień wolny od pracy. Obywatele pozbawieni są
zatem wymówki, że obowiązki zawodowe uniemożliwiły im oddanie głosu. W Izraelu
przyjęto nieco inny tok myślenia – wybory odbywają się tu we wtorki, a dzień
głosowania traktowany jest jako święto państwowe. Większość firm i
instytucji jest więc zamknięta, a Ci, którzy zdecydują się na pójście do pracy
(np. pracownicy restauracji czy też sklepów) otrzymują 200% normalnego
wynagrodzenia. Dzień wyborów jest również dobrą okazją do wypoczynku lub
zrobienia zakupów – wiele sklepów kusi wówczas sporymi obniżkami.
Dlaczego zatem
wtorek?
Przeprowadzenie
wyborów w szabat, czyli dzień wolny, kłóci się z żydowską tradycją zakazu pracy
siódmego dnia tygodnia. W szabat nie funkcjonuje również transport publiczny,
wyborcy mieliby więc utrudnioną możliwość dotarcia do lokali wyborczych. Na
korzyść wtorku przemawia za to inny argument – jest on uznawany za szczególnie
pomyślny dzień.
Ponieważ w biblijnym
opisie dotyczącym trzeciego dnia tygodnia, czyli wtorku, aż dwa razy pojawia
się stwierdzenie : I Bóg widział, że było to dobre, uznano, że jest on
podwójnie pomyślny zarówno dla Niebios jak i dla całego stworzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz