Wątek
niekoniecznie kulinarny, ale przedstawiający ważną część izraelskiej
rzeczywistości. Odetchnąć z ulgą mogą Ci, którzy po przeczytaniu tytułu
obawiali się, że post będzie poświęcony szokującym izraelskim praktykom
kulinarnym z wykorzystaniem kotów.
W Izraelu na każdym kroku można natknąć się na koty – domowe i
półdzikie, w najróżniejszych kolorach i wzorach. Oto fotki najbardziej
interesujących przedstawicieli tego gatunku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz