wtorek, 27 stycznia 2015

Transport w Izraelu

Acor po ! - wystarczy krzyknąć, by kierowca izraelskiego mikrobusu, zatrzymał się w dowolnym miejscu. Podróżowanie tzw. szerutami jest zatem niezwykle wygodne dla pasażera – busiki jeżdżą po ustalonych trasach, ale zatrzymują się tam gdzie zechcemy – wystarczy zamachać ręką by wsiąść lub zasygnalizować chęć wyjścia będąc już w środku.

Nie jest to jedyna rzecz, która zaskoczy Was tutaj w kwestii poruszania się i komunikacji. Np. znany nam dobrze środek transportu jakim jest rower, w Izraelu został udoskonalony i wzbogacony o elektryczne wspomaganie. Znalezienie miejsca parkingowego w Tel Awiwie graniczy niekiedy z cudem, dlatego też mieszkańcy miasta chętnie zamieniają niepraktyczny samochód na rower, skuter lub też … hulajnogę. Przedstawione na zdjęciu poniżej, wyposażone w  elektryczną baterię cudo, bardzo dobrze sprawdza się w gorącym klimacie, gdy chcemy szybko dotrzeć na miejsce, bez uszczerbku dla naszej świeżości.


Kolejna niespodzianka czeka na nas przy wsiadaniu do autobusu. Należy pamiętać, że w Izraelu wchodzi się tylko wejściem od strony kierowcy. Natomiast to, co dla nas jest normalnym środkiem komunikacji, czyli tramwaj, może dziwić Izraelczyków. Dopiero od sierpnia 2011 r. w największym mieście Izraela - Jerozolimie  - funkcjonuje linia tramwajowa. Obecnie działa tylko jedna nitka, łącząca wschód i zachód miasta. Nie ma więc obaw, że wsiądziemy w zły numer, możemy jedynie pojechać w odwrotnym kierunku niż planowaliśmy.

Jeśli chodzi o środki transportu należy również pamiętać, że w szabat – czyli od zmierzchu w piątek do zmierzchu w sobotę, nie kursują pociągi, a funkcjonowanie pozostałych środków komunikacji publicznej jest mocno ograniczone.
Najbardziej zaskakującą rzeczą w Izraelu bywa jednak zachowanie samych kierowców i pieszych. Panujące na drogach zasady trafnie oddaje słowo survival, niekoniecznie zaś savoir-vivre. Izraelczycy dość często zmieniają pasy bez włączania kierunkowskazu, parkują w niedozwolonym miejscu czy też przechodzą na czerwonym świetle. Na jednokierunkowej ścieżce rowerowej 50% użytkowników to osoby jadące pod prąd. Jeśli więc chcecie poćwiczyć refleks i swoją szybkość reakcji na niespodziewane zdarzenia na drodze – zapraszam do Izraela.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz