Acor po ! - wystarczy krzyknąć, by kierowca izraelskiego mikrobusu, zatrzymał się
w dowolnym miejscu. Podróżowanie tzw. szerutami
jest zatem niezwykle wygodne dla pasażera – busiki jeżdżą po ustalonych
trasach, ale zatrzymują się tam gdzie zechcemy – wystarczy zamachać ręką by
wsiąść lub zasygnalizować chęć wyjścia będąc już w środku.
Nie jest to
jedyna rzecz, która zaskoczy Was tutaj w kwestii poruszania się i
komunikacji. Np. znany nam dobrze środek transportu jakim jest rower, w Izraelu został udoskonalony i wzbogacony o elektryczne wspomaganie. Znalezienie
miejsca parkingowego w Tel Awiwie graniczy niekiedy z cudem, dlatego też
mieszkańcy miasta chętnie zamieniają niepraktyczny samochód na rower, skuter
lub też … hulajnogę. Przedstawione na zdjęciu poniżej, wyposażone w
elektryczną baterię cudo, bardzo dobrze sprawdza się w gorącym klimacie,
gdy chcemy szybko dotrzeć na miejsce, bez uszczerbku dla naszej świeżości.
Kolejna niespodzianka czeka na nas przy wsiadaniu do autobusu. Należy pamiętać, że w Izraelu
wchodzi się tylko wejściem od strony
kierowcy. Natomiast to, co dla nas jest normalnym środkiem komunikacji, czyli tramwaj, może dziwić Izraelczyków.
Dopiero od sierpnia 2011 r. w największym mieście Izraela - Jerozolimie - funkcjonuje linia tramwajowa. Obecnie działa tylko jedna nitka, łącząca wschód
i zachód miasta. Nie ma więc obaw, że wsiądziemy w zły numer, możemy jedynie
pojechać w odwrotnym kierunku niż planowaliśmy.
Jeśli
chodzi o środki transportu należy również pamiętać, że w szabat – czyli od
zmierzchu w piątek do zmierzchu w sobotę, nie kursują pociągi, a funkcjonowanie
pozostałych środków komunikacji publicznej jest mocno ograniczone.
Najbardziej zaskakującą rzeczą w Izraelu bywa jednak zachowanie samych
kierowców i pieszych. Panujące na drogach zasady trafnie oddaje słowo survival,
niekoniecznie zaś savoir-vivre. Izraelczycy dość często zmieniają pasy bez
włączania kierunkowskazu, parkują w niedozwolonym miejscu czy też przechodzą na
czerwonym świetle. Na jednokierunkowej ścieżce rowerowej 50% użytkowników to
osoby jadące pod prąd. Jeśli
więc chcecie poćwiczyć refleks i swoją szybkość reakcji na niespodziewane
zdarzenia na drodze – zapraszam do Izraela.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz